„To niesamowite wydarzenie. Mile się zdziwiłem, kiedy ujrzałem dwóch delfinów. W ciągu 35 lat pracy w Muzeum Morza po raz pierwszy ujrzałem delfinów w morzu Bałtyckim tak blisko brzegu” - powiedział Saulius Karalius, starszy ichtiolog w Muzeum Morza.
Zapewnił on też, że nie są to delfiny, które jakoby miały uciec z delfinarium, gdyż są to delfiny atlantyckie, a w delfinarium znajdują się delfiny Morza Czarnego.
Według obliczeń ichtiologa, od 2000 roku to już trzeci raz, kiedy do morza Bałtyckiego wpłynęły delfiny.
„Ostatni raz delfinów zauważono w 2007 roku, jednak było to daleko od brzegu. Na początku tego wieku morze wyrzuciło martwego delfina, było na brzegu Łotwy. Danych z ubiegłego wieku nie ma” - opowiadał Karalius.
Bałtyckie morze nie jest wystarczająco słone dla delfinów, ciężko też było z pokarmem, więc prawdopodobnie przypłynęły z morza Północnego.
Ichtiolog przypomniał również, że tydzień temu otrzymał zgłoszenie o wielorybie w morzu Bałtyckim. Jego zdaniem ludzie widzieli właśnie tych delfinów.
„Widać, że im się tu podoba, na razie wystarcza pokarmu, dlatego mogą i nie spieszyć do domu. Wczasowicze będą mieli niesamowite widowisko” - dodał Karalius.