Przed głównymi obchodami w Wilnie wicekonsul RP na Litwie Łukasz Kaźmierczak uhonorował aktorów Polskiego Studia Teatralnego odznakami „Zasłużony dla kultury polskiej” przyznane przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Kulturowego RP.
"Im więcej jest wydarzeń kulturalnych, tym lepiej. Jeśli przyznaje się nowe odznaczenia nowym osobom, to oznacza, że te osoby są dostrzegane. Dostrzega się ich działalność, ich twórczość, a jednocześnie takie odznaczenia mobilizują do dalszej wspaniałej pracy" - powiedział PL DELFI Łukasz Kaźmierczak, wicekonsul Ambasady RP w Wilnie.
W "Kreacji" Ireneusz Iredyński zastanawia się, czy prawdziwe dzieło sztuki może powstać na zamówienie, czy też jest to produkt natchnienia bliskiego psychozie.
W ramach obchodów Międzynarodowego Dnia Teatru "Kreacja" najpierw została wystawiona w Rudaminie, gdzie wśród widzów przeważała młodzież szkolna. Nie wiadomo czy sztuka dotarła do każdego, jednak kilka podsłuchanych spostrzeżeń jest więcej niż trafnych i odzwierciedlających problemy dni dzisiejszego.
"Nie można dużo pić, bo można ukrzyżować Boga", czy też "Pieniądze z kobiet robią dziwki" albo "Sztuki nie można kupić". Takie i podobne wypowiedzi dało się słyszeć po spektaklu.
W Wilnie, natomiast, zebrali się praktycznie przyjaciele teatru, którzy już wcześniej oglądali spektakl, jednak po raz kolejny przyszli oglądać talent aktorski Witolda Rudziańca (Wilno), Agnieszki Śnieżko (Warszawa) i Sławomira Gaudyna (Rzeszów).
"O teatrze dowiedziałam się przez przypadek podczas festiwalu w listopadzie i od tego czasu chodzę regularnie na wszystkie spektakle. Jestem absolutnie zachwycona poziomem teatralnym. Jestem częściowo związana z teatrem, gdyż moja mama pracowała w teatrze "Banialuka" Bielsko - Białej. Mimo, że sztuka jest trudna treściowo, to jestem pod wrażeniem, szczególnie, że aktorzy teatru nie są zawodowcami, że jest to praca społeczna" - powiedziała Beata Szermańska - Morgensztern, żona zastępcy ambasadora Republiki Federalnej Niemiec, która tylko potwierdziła, że grono fanów teatru stale się zwiększa.