Na przysłanych przez niego paragonach widzimy, że 1 litr wody stołowej kosztuje 1,5 euro.
Tymczasem w restauracji hotelu „Sonata” w Birsztanach cena wody stołowej wyniosła całe 2 euro.
Gwoli prawdy należy dodać, że na drugim paragonie wbito wodę z ingredientami. Właśnie one, zdaniem administratorki hotelu Eriki, windują cenę.
„To był 1,5 – litrowy dzbanek wody z miętą, cytryną i żurawina” - poinformowała Erika i dodała, że żadnych skarg od klientów nie było.
Administratorka dodała, że nie raz nalewała klientom zwykłej wody bezpłatnie.
„Nigdy za to nie wzięłam ani centa” mówiła.
Epopeja cenowa trwa. Tanie obiady w Polsce, niebotyczne ceny za wodę w Kownie, truskawki tylko dla bogatych... Co następne?