Burning Man to festiwal sztuki współczesnej odbywający się co roku od trzydziestu lat na pustyni Black Rock w północnej Nevadzie. Jego celem jest pozbycie się ograniczeń nakładanych przez współczesne społeczeństwa oraz celebracja przemijalności. Uczestnicy na osiem dni budują na pustyni miasteczko, które zniknie wraz z końcem festiwalu. Punktem kulminacyjnym imprezy, który ma miejsce zawsze w sobotę, jest spalenie kukły człowieka, tzw. Burning Mana.
– Jest to duże wyzwanie, trochę się nawet tego boję, ale to jest spełnienie mojego marzenia, więc mam nadzieję, że będzie cudownie – mówi Natalia Siwiec agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
Uczestnicy festiwalu budują nie tylko prowizoryczne domy i puby w miasteczku, lecz także przygotowują fantazyjne pojazdy, którymi poruszają się po ulicach Black Rock. Samodzielnie projektują i szyją także oryginalne stroje. Natalia Siwiec także zaczyna już myśleć o kostiumie na tę okazję – na Twitterze pokazała zdjęcie indiańskiego pióropusza, który zabierze na festiwal.
– Już powoli myślę o stylizacjach, tak naprawdę bardzo powoli. Mam nadzieję, że na początku sierpnia będę już kompletować stroje – mówi Natalia Siwiec.
Tegoroczny festiwal Burning Man odbędzie się w dniach 28 sierpnia–5 września. Pobyt na pustyni Black Rock to nie są jednak jedyne plany wakacyjne Natalii Siwiec – modelka zamierza odpocząć dłużej niż przez osiem festiwalowych dni.
– Lecę na Ibizę, później właściwie lecę do mojej przyjaciółki do LA, do Las Vegas jeszcze, ponieważ to jest wszystko blisko, i później Nevada – Burning Man – mówi Natalia Siwiec.
Gwiazda twierdzi, że Burning Man to najważniejsze wydarzenie o festiwalowym charakterze, o którym marzyła. W przyszłości chciałaby też wziąć udział w festiwalu muzyki i sztuki Coachella odbywającym się na pustyni Colorado.