Jak donosi ‘The Clitheroe Adviser and Times’, nowi pracownicy NWAS są poszukiwani wśród obywateli państw Europy Środkowej i Wschodniej, m. in. Polski oraz Finlandii. Jest to spowodowane brakiem osób o odpowiednich kwalifikacjach na miejscu, w Wielkiej Brytanii. Ponadto problemem jest fakt, że coraz więcej pracowników odchodzi z pracy.

Zdaniem związków zawodowych przyczyną braku odpowiednio wykwalifikowanych osób jest brak szkoleń wewnętrznych.

W styczniu zatrudniona została pierwsza dziesiątka pracowników. W ubiegłym miesiącu zostali oni rozmieszczeni na północno-wschodniej części kraju. Kolejne 13 osób zrekrutowano w marcu, ponadto jeszcze 19 osobom NWAS zaoferuje pracę.

Z około 30 osobami z 213, które odeszły przeprowadzono rozmowy końcowe. Wynika z nich, że dla sanitariuszy problemem były harmonogramy pracy, kłopoty związane z przenosinami oraz wspomaganie zarządzania. Reszta wytłumaczyła, że w innych miejscach oferowane są im lepsze warunki.

- Brak wykwalifikowanych pracowników jest spowodowany zbyt małą ilością osób szkolących się w tym kierunku. Ponadto ci, którzy spełniają wszelkie wymagania wybierają oferty pracy innych firm, gdzie mogą więcej zarobić – twierdzi Lisa Ward, dyrektor rozwoju organizacyjnego.

Aby wypełnić lukę po osobach, które się zwolniły, zatrudniani są sanitariusze z innych krajów Europy. Ponadto wprowadzony został plan szkoleń, który polega na tym, że chętni na zdobycie pracy w tym kierunku, szkolą się pracując wraz z sanitariuszami, aż uda im się osiągnąć pewien wymagany poziom. Poza tym uruchomiona została kampania reklamowa.